KE 2017.05 - Flipingbook - caly - page 80

5 / 2017 / vol. 6
Kosmetologia Estetyczna
510
artykuł naukowy
Kosmetologia Estetyczna
N
Biorąc pod uwagę popularność tatuażu, trudno jednak uznać,
że każda osoba, zdobiąca w ten sposób swoje ciało, ma jakieś
problemy natury psychologicznej. Analizując wykonywanie go
z psychoterapeutycznego punktu widzenia, należy więc świa-
domie unikać pewnej pułapki polegającej na stereotypizacji
i patologizowaniu pewnych zachowań oraz skoncentrować się
na jego ujęciu rozwojowym. Decydujące wydaje się tu nasilenie
tych praktyk oraz ich kontekst. Często ktoś posiadający jeden
lub dwa tatuaże postrzegany jest jako podążający za modą, dba-
jący o siebie; inaczej interpretuje się wygląd osoby, której całe
ciało pokrywają tatuaże, czasem jest to nawet godne podziwu.
Jednak w dalszym ciągu nie świadczy to o objawach zaburzeń
natury psychiatrycznej.
Zachowania takie można uznać za próbę poszukiwania
duchowego spełnienia na drodze kwestionowania cielesnych
ograniczeń, a tym samym często „cywilizowanej współcze-
sności”. Wyraźnie wybrzmiewa tu więc pogląd o negatywi-
zmie zachodniego świata na rzecz pozytywnego postrzega-
nia „dzikości”. Zredukowanie zdobienia ciała do kontekstu
jego powiązania z obecną kulturą Zachodu zapewne świadczy
o konieczności nadania mu nowego znaczenia, w szczególności
w odniesieniu do indywidualnych funkcji psychicznych, jakie
pełni we współczesnym świecie. Niezwykle często stanowi to
wyraz określenia własnej odrębności, poczucia kontroli zarów-
no nad swoim ciałem, zdefiniowania go na nowo, jako zdolnego
„do wszystkiego”, jak i własnym życiem. Komunikat ten silnie
rezonuje z postawami obserwowanymi w alternatywnych gru-
pach kobiecych, na przykład lesbijskiej, gdzie członkinie w ten
sposób jakoby odzyskują swe ciała, poddane, w ich poczuciu,
swoistemu „uciskowi”. Już sama decyzja o wykonaniu tatuażu
może stanowić symbol wzmocnienia, buntu lub samostanowie-
nia o sobie – być oznaką inności, oddzielenia się od członków
rodziny oraz dominującej grupy społecznej, w której się dora-
stało. Często więc towarzyszy to okresowi adolescencji, kiedy
młoda osoba usiłuje stworzyć odrębną tożsamość i z dumą się
nią cieszyć. Niejednokrotnie jednak owe poczucie wolności
i autonomii jest złudzeniem. Nie ma bowiem możliwości stwo-
rzenia nowego „Ego” jedynie poprzez ozdobienie powierzchni
ciała. Niezależnie więc od ilości tatuaży wykonanych przykła-
dowo przez ofiarę molestowania seksualnego, to traumatyczne
doświadczenie na zawsze pozostanie częścią jej „Ja”.
W niektórych przypadkach znakowanie ciała nabiera zna-
czenia psychicznego głównie z powodu samego procesu fizycz-
nej transformacji. Ujmując to psychoterapeutycznie, można
posłużyć się symbolem powrotu do porodu bez znieczulenia
oraz towarzyszącego mu bólu. Blizny stanowią konkretny do-
wód zniesionego cierpienia i ozdrowienia, symbol wytrwałości.
„Testowanie wytrzymałości swojego ciała” jakoby okazuje się
wyrazem stworzenia nowego, istotnego wymiaru swojej oso-
bowości, a to ostatnie jest swoistym zobowiązaniem wobec sa-
mego siebie. Pozwala więc na narodziny „prawdziwego Ego” lub
powołania do życia ważnych jego obszarów. Dodatkowo pod-
kreślają to opisy przyjemności dbania o gojące się rany, które
można porównać do opieki nad noworodkiem, stawania się dla
siebie kochającą matką, troszczącą się o własne „niemowlęce Ja”
oraz zyskującą pełną kontrolę nad nowym „zastrzykiem życia”.
Nie bez znaczenia pozostaje więc relacja z tatuażystą, która
powinna być oparta na zaufaniu. Osoby zdobiące w ten spo-
sób swoje ciało nierzadko bowiem traktują to, niezależnie od
poglądów religijnych, jako przeżycie duchowe – bezgraniczne
oddanie się osobie trwale modyfikującej ich tożsamość. Dotyk
tatuażysty jest postrzegany natomiast jako troska, co może
przywodzić na myśl relację z matką, choć tu granica między
delikatnością a „przemocą wywieraną na ciele” nierzadko jest
cienka. Interesujące jest również to, że często same osoby wy-
konujące tatuaż mniej lub bardziej świadomie opisują „uczucia
macierzyńskie” wobec swoich klientów, na przykład porównu-
jąc swoją pracę do narodzin dziecka, którego już prawdopodob-
nie więcej nigdy nie zobaczą [1-4].
|
|
Powłoka cierpienia
Znakowanie skóry, mimo obecnej popularności, nieustan-
nie jest nośnikiem pewnych znaczeń, opowiada jakąś niepo-
wtarzalną historię. W wielu przypadkach bardzo istotne jest
aktywne uczestnictwo w kreowaniu obrazów na własnej
skórze – samodzielne ich wymyślanie, przerabianie projek-
tów już istniejących, negocjowanie z tatuatorem ostatecznej
ich formy czy zamawianie u specjalisty zapewniającego wy-
łączność na dany rysunek. Gwarantuje to bowiem tak zwa-
ną „unikatowość osobistego znaku tożsamości”, co pozwala
na indywidualne utożsamianie się z wybranym wzorem. Dla
niektórych osób stanowi to metodę odzyskania własnego „Ja”
poprzez „odrodzenie” swojego ciała w momencie wrażenia,
że ktoś inny rości sobie do niego prawo. Widoczne jest to na
przykład wśród kobiet po mastektomii, próbujących powrócić
do dawnego fizycznego i seksualnego obrazu ciała. Wykonane
wówczas tatuaże można nazwać swoistą „zbroją psychiczną”.
Często wykorzystywane są również obrazy, napisy, symbole
znalezione w Internecie; inspiracje dziełami znanych artystów,
postaciami mitologicznymi czy z kreskówek; wzory zauważo-
ne na ciele innych czy wybrane w katalogach w studiach tatu-
ażu. Dla takich osób istota projektów zdobień ciała wyraża się
przede wszystkim w wyborze danego rysunku i nadawanym
mu znaczeniu – jest więc również na swój sposób niepowta-
rzalna i indywidualna, stanowiąc kreatywną reinterpretację
poprzez nadanie im własnego sensu.
Często tatuaż stanowi formę gratyfikacji, „przyjemnego
prezentu”, za doznane przykrości, wysiłki czy odniesione suk-
cesy. Pozwala on wówczas zrobić coś dla siebie, uwolnić wła-
sne emocje, czasami w nieczytelnej dla innych wprost postaci.
Maskowanie emocji za jego pomocą przybiera natomiast dwie
formy: ukrywania negatywnych uczuć, najczęściej poprzez
wykonywanie trwałego rysunku na ciele o radosnym wy-
dźwięku lub silnej wewnętrznej podatności na zranienie po-
przez „twardzielski” tatuaż, pozornie trzymający innych „na
bezpieczną odległość”.
1...,70,71,72,73,74,75,76,77,78,79 81,82,83,84,85,86,87,88,89,90,...122
Powered by FlippingBook