5 / 2016 / vol. 5
Kosmetologia Estetyczna
514
A
artykuł
mikropigmentacja
takiego makijażu w przyszłości. Zostaje na niego skazana na
długie lata, a proces schodzenia koloruw100% rozłożonyw tym
czasie da obraz rozmazanej czerwieni wargowej.
|
|
ŹLE DOBRANY KOLOR
Podstawą dobrze wykonanego makijażu permanentnego jest
znajomość zasad dotyczących barw. Jeśli połączymy tę umiejęt-
ność z wiedzą o budowie ust i pigmentu, którym mamy zamiar
wykonać pigmentację (czyli wiemy, na jakiej bazie kolorystycznej
został stworzony), to nie musimy obawiać się efektu finalnego. Je-
śli zaś dobór koloru uzależniamy wyłącznie od oczekiwań klient-
ki, nie analizując sytuacji kolorystycznej na jej ustach, możemy
spotkać się z poważnym problemem w postaci zbyt zimnej bar-
wy po wygojeniu. Podstawą w pracy z ustami jest założenie, że
niemal każda naturalna czerwień wargowa jest zimna. Jeśli tak,
to każdy w zasadzie kolor powinniśmy ocieplać specjalnym po-
marańczowym pigmentem, by zneutralizować naturalną siność
ust. Nasz ocieplacz da swoistego rodzaju ciepłą bazę uwydatnia-
jącą kolor, który chcemy uzyskać na ustach. W przeciwnym wy-
padku pigmentacja będzie smutna, usta nie zyskają soczystości.
Pamiętajmy, że na zimne usta nie wolno nigdy położyć zimnego
pigmentu, a ilość ocieplacza powinniśmy zawsze uzależnić od
stopnia zasinienia naturalnych ust.
|
|
ZBYT GŁĘBOKA PRACA
Często popełnianym błędem jest traktowanie ust tak jak każdej
innej powierzchni w pigmentacji. Ich delikatność nie pozwala
na zbyt agresywną pracę igły. Nawet jeśli wydaje się nam, że
na brwiach czy powiekach pracujemy lekko, możemy założyć,
że na ustach musimy pracować trzy razy lżej. Nasi kursanci
często komentują podczas szkoleń, że nie czują dotyku igły na
ustach, mają wrażenie, że nad nimi „fruwają”. Właśnie takie
odczucia powinny nam towarzyszyć podczas pigmentacji ust.
W zasadzie jest to pigmentacja bezdotykowa. Im lżejsza, tym
większa absorpcja pigmentu.
Długość igły ma również zasadnicze znaczenie. Do cieniowa-
nia powinna być ustawiona nieco krótsza igła. Do wypracowania
szczegółów, konturu – nieco dłuższa. Moment, w którym „zaprzy-
jaźnimy się” z igłą i zaczniemy się bawić pigmentacją, wyobrażając
sobie, że po prostu malujemy na powierzchni skóry obraz, jest po-
czątkiem świadomej pigmentacji, w której czujemy się bezpieczni.
|
|
ZBYT DUŻA PRĘDKOŚĆ PRACY URZĄDZENIA
Często słyszymy, że urządzenia do mikropigmentacji powinny
charakteryzować się ponadczasową wręcz prędkością pracy
igły. Nic bardziej mylnego. Usta wymagają wręcz minimalnej
prędkości pracy igły.
Im delikatniej potraktujemy tę wrażliwą powierzchnię, tym
bardziej odwdzięczy się nam nasyceniem kolorem. Usta należy
pigmentować z jak największą dbałością o ich kondycję podczas
zabiegu. Im bardziej podrażniona powierzchnia, tym mniej pig-
mentu zostanie na niej po wygojeniu.
|
|
ZŁY KĄT PROWADZENIA IGŁY
Z tym problemem spotyka się większość początkujących linergi-
stek. Należy pamiętać, że odpowiedni kąt prowadzenia igły ma
olbrzymie znaczenie nie tylko dla jakości pigmentacji, ale odczuć
klienta podczas zabiegu. Zachowując dbałość o ten parametr,
jesteśmy w stanie zasadniczo skrócić czas zabiegu, a co za tym
idzie – wpłynąć na ilość pigmentu w skórze. Odpowiedni kąt
prowadzenia igły ma również wpływ na jakość wykonywanych
linii i ich precyzję, co w przypadku konturu ust jest kluczowe.
przed
po
Fot. 1
Delikatne powiększenie naturalnych ust
przed
po
Fot. 2
korekta źle wykonanego makijażu w innym gabinecie